piątek, 3 sierpnia 2012

2.


Tak więc,nazywam się Natalia,jestem nastolatką,i strrraasznie dużo myśle.
hm,nic nadzwyczajnego nie przeżyłam,jestem poprostu zwykłą dziewczyną.


   Byłam z chłopakiem,teraz leciał nam czwarty miesiąc,wszystko było dobrze na początku,potem gdy zaczęły się wakacje,było coraz gorzej,bo on siedział z kumplami,ja z kupelami,ale starałam sie,proponowałam spacery,gadałam z nim.potem wyjechałam z rodzicami w góry,on został w mieście,i nie wychodził bo rzekomo miał kare.gdy wkońcu przyszedł na nasze osiedle nawet się o mnie nie zapytał,tak jakby mnie w ogóle nie było.Jak wróciłam w gór odrazu pobiegłam na osiedle,wszyscy mnie fajnie przywitali itp,a on siedział gdzieś indziej i był najebany,a jeśli on pije i zupelnie się nie kontroluje i wtedy też coś odpierdalał,od wtedy zaczęły się kłopoty,tydzień potem ze mną zerwał,bo stwierdził że to nie ma sensu,bo ludzie się nie zmieniają.I może nie boli najbardziej to że już nie odszedłeś,ale to że byłam naiwna wierząc że zostaniesz.Bo to ja chciałam żebyśmy dali sobie drugą szanse..
   Macie moją historię,którą teraz żyje,i nie potrafię o niej zapomnieć.Odczuwam to bardzo mocno,i często łapie się na tym,jak myślę,że już nie będę go całować,czy przytulać czule.Chodzić na spacery i rozmawiać,jak przyjaciele.Nasze kontakty będzie teraz ciężko odbudować,wiem o tym, i najtrudniej będzie z mojej strony,o tym też wiem.Czuje jakbym coś straciła,jakby zamknął się jakiś rozdział mojego życia,i już nigdy do niego nie wrócę..
tak,w końcu to wydusiłam z siebie..




  Ale wiem,że mogę liczyć na rodzinę,i na przyjaciół,a nawet na 10 letniego kuzyna.
stoję z nim wczoraj na balkonie a on
-co robisz?
-myślę
-o czym?
-o życiu
-pewnie o chłopaku?
-nie mam już chłopaka.
-a miałaś?pewnie jakiś leszcz
-czemu leszcz?
-bo z tobą zerwał,albo ty z nim?
-on ze mną.
-no widzisz,więc leszcz.nie myśl o nim i choć do środka! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz